Okocimskie piwa na świecie

Już od ponad 50 lat okocimskie piwa trafiają na wiele rynków, do różnych krajów naszego globu. Zanim jednak tak się stało, musiały minąć lata ciężkiej pracy nad rozwojem browaru. Dzięki wysiłkom jego pierwszych zarządców, w tym Jana Götza, piwem z Okocimia mogą dziś raczyć się konsumenci na całym świecie.

Początki były tudne, jednak plany Jana Ewangelisty Götza zakładały stworzenie nowoczesnego i prężnie działającego browaru. Dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa nastąpił po 1851 roku, gdy Götz odkupił udziały w browarze i okolicznych terenach od rodziny zmarłego Josepha Neumanna i Juliana Kodrębskiego, trzeciego wspólnika. Od tego momentu stał się samodzielnym właścicielem szybko rozwijającego się browaru.

Początki okocimskiej wędrówki

Pierwszym ważnym krokiem na drodze do rozbudowy i wzbogacenia naszego browaru o niezbędną infrastrukturę było zbudowanie piwnic leżakowych i fermentacyjnych w Starym Pałacu – najstarszym budynku Okocimia. W 1875 roku przebudowano warzelnię i utworzono słodownię. Lata 80. przyniosły kolejne unowocześnienia – powstały warzelnia, laboratorium chemiczne i słodownia pneumatyczna – jedna z pierwszych tego typu na świecie!

Produkcja naszego piwa systematycznie rosła. Okocimskie lagery docierały w latach 60. i 70. do Czerniowców, Lwowa, Krakowa, Myślenic i Tarnowa. W latach 80. przybyły trzy nowe gatunki: Marcowe, Lager i Bock, które szybko zdobyły uznanie zagranicznych konsumentów. Piwo z Okocimia docierało już wtedy do wielu miejsc Galicji, Księstwa Cieszyńskiego, Bukowiny, na Węgry i do Prus. Można je było również kupić w Wiedniu.

Przełomowy okazał się rok 1892 – wtedy to zbudowano linię kolejową łączącą browar ze stacją Słotwina. Dzięki temu zarówno transport składników potrzebnych do warzenia piwa, jak i przewożenie gotowego napoju stały się o wiele łatwiejsze. Okocimskie piwa krok po kroku podbijały całe Cesarstwo Austro-Węgierskie.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości piwem warzonym specjalnie z myślą o konsumentach zagranicznych było Eksportowe Pils. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej piwa z okocimskiego browaru po raz pierwszy trafiły do Stanów Zjednoczonych.

O.K. Beer

Eksport złotego trunku wznowiono dopiero w 1959 roku. Nasz browar starał się ponownie stworzyć rozpoznawalną markę przeznaczoną tym razem głównie na rynek amerykański.

W ten sposób na początku lat 60. powstało piwo O.K. Beer z charakterystyczną etykietą. Nazywane okejką, krakowianką, a za oceanem Stawskim – na cześć Stanisława Stawskiego, który sprowadzał je z Polski. Stało się ono wkrótce jednym z najpopularniejszych piw eksportowych w powojennej historii Polski. Pod względem smaku i sposobu warzenia kontynuowaliśmy tradycję dawnego Piwa Eksportowego, czyli klasycznego piwa full light o zawartości ekstraktu 12,5 proc. i objętości 5,6 proc. alkoholu.

W latach 70. XX w. blisko połowa rocznej produkcji Browaru Okocim przeznaczana była na eksport, a w latach 80. – ok. 15–20 procent (130 tys. hl piwa). O.K. Beer trafiało do konsumentów w takich krajach jak: ZSRR, Węgry, Rumunia, Bułgaria, USA, Francja, Kanada czy Australia. Swoją popularność produkt zawdzięczał wysokiej jakości. Ten wariant piwa uznawano za jeden z najlepszych produkowanych nie tylko w Browarze Okocim, ale i w całej Polsce. Od 1964 do 1994 roku O.K. Beer zostało aż 16-krotnie uhonorowane medalami – zarówno na imprezach krajowych, jak i międzynarodowych. Warto tu wymienić złote medale w Brukseli w 1974 i w Londynie w 1989 roku. Jedną z ostatnich nagród jest złoty medal w konkursie „Chmielaki Krasnostawskie 2016” w najliczniej reprezentowanej kategorii piw w stylu European Mild Lager. Stanley Stanisław Stawski, obecnie największy w Stanach Zjednoczonych importer alkoholi pochodzących z Polski i innych krajów Europy Środkowej, potwierdza, że O.K. Beer jest wciąż najpopularniejszym sprzedawanym przez niego piwem.

Moda na polskie piwo

Obecnie stale wzrasta ilość piwa eksportowanego przez polskie browary. GUS oszacował, że w 2013 roku wyeksportowano z naszego kraju ponad 2,5 mln hl piwa, co stanowiło wzrost o 17 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Historia naszego browaru jest przykładem wytrwałego budowania marki polskiego piwa na świecie. Przez lata rozwijała się technologia umożliwiająca dłuższe przechowywanie złotego napoju oraz jego dystrybucję do coraz dalszych zakątków świata. Najważniejszy jednak pozostawał smak. Wielu miłośników „okejki” podkreśla, że smakuje ona tak samo jak przed laty.